niedziela, 18 listopada 2012

Język- czyli co słyszy Polak.

Pracujemy sobie w najlepsze, nagle ktoś kichnął. Słychać polskie sto lat i na zdrowie, oraz ich Ukraiński odpowiednik, który ja usłyszałam jako "budarowa". Z ciekawości, proszę o powtórzenie, bo dobrze jest znać takie zwroty grzecznościowe w innych językach. Ponieważ niewyraźnie słyszałam koleżanka musiała powtórzyć kilkakrotnie, a ja dla upewnienia spytałam czy dobrze słyszę- "but do rowa". Ta kiwnęła głową i mówi że tak się to mówi. Śmieszne mi się to wydało, bo w końcu brzmi to dla nas jak "spadaj" ale cóż, w końcu to język obcy. Dla innych narodów nasz język wydaje się też dziwny.

Po kilku dniach znowu przy okazji czyjegoś kichnięcia było słychać powiedzenie po ukraińsku. Tym jednak razem ten ktoś powiedział to wyraźnie "budź zdarowa"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz