Otóż Polskie "g" w słowach które brzmią podobnie w języku ukraińskim, jest słyszane jako "h".
Pewnego razu, będąc przy taśmie produkcyjnej, ktoś się nie wyrabiał ze swoją częścią roboty, pomogła mu Ukrainka imieniem Ola. Spóźnialski podziękował, na co Ola mówi:
- "Trzeba sobie pomachać"
Oczywiście każdy wiedział o co jej chodzi, ale dowcipni Polacy zaczęliśmy do siebie machać. Trochę zdezorientowało to naszych obcokrajowców. Powygłupialiśmy się i wyjaśniliśmy, co u nas znaczy słowo pomachać.
Kolejny przykład: rozmawiam sobie z dwojgiem Ukraińców Olą i Dinem (po wielu deformacjach jego imienia ogólnie mówi się na niego Dino), oczywiście pracując, jak to bywa czegoś tam nie rozumiem i po raz enty mówię "ale co?" a to doprowadza "kolehę" do białej gorączki i zaczyna szybko mówić coś po swojemu. Pytam więc Olę, co on mówi, bo zapewne jakieś przekleństwa. Ona się śmieje i mówi że "on gadaje hlupoty"
i.. tak z prawie każdym słowem:
-bryhadzista
-dlaczeho
-podloha (podłoga)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz